Na nic ustawa o ochronie zwierząt, na nic interwencje wolontariuszy, skoro służby bezradnie rozkładają ręce, dodając – to teren prywatny nic nie możemy zrobić.

Gołębie niesłusznie dorobiły się miana szkodników. Ludzie od lat powielają mity o roznoszonych przez te ptaki chorobach. Tak, owszem, od gołębia możemy się zarazić tak samo jak od każdego innego żywego stworzenia na ziemi. Tyle, że my ludzie nie jesteśmy ptakami a ryzyko związane z ewentualnym zarażeniem się od gołębia jest bliskie zeru. Nawet gdy uda się ten naukowy fakt komuś wytłumaczyć, to ludzie podają kolejny argument przeciw gołębiom – brudzą. A mówiąc dosadniej „srają”. Fakt, sprzątanie odchodów po gołębiach nie należy do najprzyjemniejszych czynności ale to jeszcze nie powód, aby pozbawiać te zwierzęta życia!

Długo można by pisać o inteligencji gołębi. O tym, że potrafią trafić do gniazda z odległości kilku tysięcy kilometrów. Że są to ptaki, które jak żadne inne w naturze, zostały przez ludzi udomowione a populacja gołębi miejskich wywodzi się ze zbiegłych z hodowli osobników i ich potomstwa. Gołębie w sposób naturalny lgną do ludzi. I tak jak są ci którzy kochają te ptaki, dokarmiają je mieszankami ziaren, ratują chore, ranne tak jest druga grupa ludzi, która chce za wszelką cenne pozbyć się ich z swojego otoczenia.

Jest wiele metod, aby zabezpieczyć swój parapet, balkon przed nieproszonymi gośćmi. Jeżeli nie chcemy u siebie gołębi – najskuteczniej jest założyć siatkę ochronną. Są różnie gadżety, plastikowe kruki, kolorowe baloniki, które zniechęcają gołębie do osiedlania się na balkonach. Są też – niestety wciąż legalne – kolce! Skuteczność kolców jest niewielka podobnie jak ich cena a łatwy sposób montażu sprawia, że wiele osób sięga po to rozwiązanie. Często nie mając wiedzy, że te zabezpieczenia są śmiertelnym zagrożeniem dla życia gołębi.

Tu warto po raz kolejny przypomnieć.Gołębie miejskie w Polsce są OBJĘTE OCHRONĄ PRAWNĄ! – świadome niszczenie ich gniazd, w których złożone zostały jaja jest – PRZESTĘPSTWEM zagrożonym karą pozbawienia wolności do 5 lat!

Montaż kolców, póki co, jest legalny, stoi to w jawnej sprzeczności z ustawą o ochronie zwierząt. Kolce nie uniemożliwiają założenia gołębiowi gniazda. Wyklute w takim gnieździe pisklęta są narażone na śmiertelne niebezpieczeństwo. Małe, ciekawe świata pisklę zaczyna chodzić w okolicy gniazda, uczy się latania i może nadziać się na metalowy kolec, który stanie się śmiertelną pułapką. Uwięziony pisklak może godzinami konać w męczarniach.

Poniżej prezentujemy kilka drastycznych zdjęć otrzymanych od naszej czytelniczki.
Nie dopuśćmy do tego, aby z powodu luki prawnej w cierpieniach ginęły kolejne zwierzęta!
Montaż kolców – MUSI zostać ZAKAZANY

Dariusz Grochal

fot. Dorota Ortacki